środa

Ciekawostki o sławnych ludziach z naszej wioski



„Istota wspomnień polega na tym, że nic nie przemija”/ Elias Canetti/


Wybitny naukowiec – rodem z Wrocanki- profesor Marian Kocór
Urodził się 22 lutego 1922 roku we Wrocance. Jego rodzice to Piotr i Józefa z domu Marecka. Warto podkreślić, że Marian był najstarszym wnukiem Jana Mareckiego- wójta Wrocanki. Do wroceńskiej szkoły nie uczęszczał, ponieważ jego rodzice kilka razy zmieniali miejsce zamieszkania, ale ostatecznie w 1932 roku wyjechali do Rzeszowa z uwagi na chorobę ich córki-  Izabeli/ późniejszej poetki, po mężu Kustroń, mieszkającej w Odrzykoniu/. Zwyrodnienie siatkówki powodowało u niej utratę wzroku więc rodzice szukali dla niej ratunku u różnych lekarzy.
Marian Kocór ukończył  więc w 1939 roku w Rzeszowie III Liceum Ogólnokształcące. Po klęsce wrześniowej zmuszony był uciec z kolegą i swoim ojcem z kraju. Dostali się na Węgry, ale ich internowano. Z obozu udało się im na szczęście uciec i przedostali się do Francji. Tam zaczęła się dla Mariana i jego ojca kariera wojskowa, ponieważ wstąpili do armii - II Dywizji Strzelców Pieszych. Razem z polskim wojskiem przedostali się do Szwajcarii. Tam też byli internowani. Wojna się przedłużała więc Marian w 1941 roku dostał się do obozu studenckiego Wintertuhr i dzięki otrzymanemu stypendium rozpoczął naukę na Politechnice Federalnej w Zurychu. Kształcił się pod okiem wybitnego profesora- laureata Nagrody Nobla –Leopolda Ružički. Kiedy Marian obronił pracę magisterską, rozpoczął doktorat pod kierunkiem innego wybitnego szwajcarskiego profesora serbskiego pochodzenia- Wlada Preloga, również laureata Nagrody Nobla. Tytuł doktora otrzymał w 1948 roku. W latach 1948–1952 był adiunktem w Katedrze Podstaw Chemii Ogólnej kierowanej przez profesora Henryka Kuczyńskiego na ówczesnym Uniwersytecie i Politechnice we Wrocławiu. Pracował tu nad diacyloamidami, a następnie steroidami. W roku 1952 został kierownikiem Katedry Chemii Ogólnej w nowo utworzonej Wyższej Szkole Rolniczej we Wrocławiu. Na stanowisku tym pozostawał do 1965 roku. Kiedy prof. M. Kocór przeniósł się do Warszawy, objął stanowisko zastępcy dyrektora do spraw naukowych w Instytucie Chemii Organicznej Polskiej Akademii Nauk. Był równolegle kierownikiem zakładu Związków Biologicznie Czynnych w Instytucie Chemii Polskiej Akademii Nauk. W tym czasie był wielokrotnie nagradzany za pracę naukową, m.in. otrzymał Złoty Krzyż Zasługi. W 1967 roku został powołany na stanowisko dyrektora naczelnego w tymże Instytucie. Obowiązki te pełnił do 1972 roku. Tytuł profesora zwyczajnego uzyskał w 1971 roku. Wykładał na wielu uczelniach zagranicznych- angielskich, zachodnioniemieckich, szwajcarskich, amerykańskich, indyjskich. Biegle władał kilkoma językami. Okres jego pracy w Warszawie należał do najbardziej twórczych. Tutaj prowadził badania nad chemią i stereochemią steroidów, badania nad strukturą produktów naturalnych pochodzenia roślinnego i mikrobiologicznego. Szczególną uwagę poświęcił opracowaniu metody syntezy hormonów i leków steroidowych. Pod jego kierunkiem opracowana została technologia otrzymywania testosteronu i analogu tego związku metanabolu. Badania mleczaja rudego doprowadziły do izolowania z tego organizmu grupy seskwiterpenowych laktonów. Opublikował 100 prac w czasopismach o zasięgu światowym. Jego praca nad chemią produktów naturalnych miała ścisły związek z farmacją i medycyną. Opracował wiele receptur antybiotyków o zastosowaniu w leczeniu chorób serca, układu pokarmowego, kamicy nerkowej, leków psychotropowych i uspokajających. Był posiadaczem 36 patentów. Prof. Kocór pełnił funkcje w Polskim Towarzystwie Chemicznym, był czynnym działaczem społeczno- politycznym, członkiem kilku Rad Naukowych, członkiem wielu komisji  Polskiej Akademii Nauk, jej komitetów koordynacyjnych, konsultantem przemysłu farmaceutycznego oraz członkiem towarzystw zagranicznych. Pod koniec swojego życia uczestniczył w badaniach naukowych, prowadzonych przez Instytut Technologii Chemii Politechniki Rzeszowskiej. Mimo nadmiaru pracy często przyjeżdżał w rodzinne strony- do siostry w Krośnie- Wandy Belczyk, do siostry w Odrzykoniu.
 Bywał także we Wrocance w domu Czesławy Marosz, z domu Marecka, która była jego najmłodszą ciocią. Lubił spacery nad Jasiołką, odwiedzał wroceński drewniany kościółek. Mimo solidnego wykształcenia był człowiekiem życzliwym i komunikatywnym. Potrafił rozmawiać z prostymi mieszkańcami Wrocanki o ich problemach. Bardzo lubił wyjazdy na wycieczki w Bieszczady. Miał żonę Halinę i troje dzieci- córkę Joannę i syna Jana, którzy mieszkają w Warszawie oraz córkę Małgorzatę mieszkającą z rodziną w Sztokholmie. Zmarł 24 marca 1980 roku w Warszawie, tuż przed wyjazdem do Indii na kongres chemików- farmakologów. W wielu wspomnieniach pisano, że odszedł przedwcześnie, pokonany przez nieubłaganą chorobę. Pochowany został na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim.
                                                                                                                      M.B.



Wspomnienie napisano na podstawie:
Błońska T.: „Marian Kocór( 10.02.1922- 24.03.1980)”, Gazeta Wyborcza, Rzeszów, 17-18 marca 2007, s.5/ udostępnionego z archiwum dzięki życzliwości pana Grzegorza Bila- kierownika sprzedaży.
„Dzieje Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu”, Wrocław 2011.
Bełżecki C. Wicha J., „Wiadomości Chemiczne”, Wrocław 1981, zeszyt 1, s. 1-9/ udostępnione dzięki życzliwości pani Katarzyny Lukjan- starszego kustosza dyplomowanego/.