Trzeba
z siebie coś dać, aby dojść do świętości. Św. Rozalia zrezygnowała z wygód, z bogactwa,
ponieważ oddała swe serce Panu Jezusowi. Żyła w pustelni, bo tam mogła być
bliżej Boga. Tym poświęceniem
wypracowała sobie świętość. Współczesny człowiek jednak nie lubi rezygnować z
życiowych wygód i próbuje „na skróty” dochodzić do Pana.
Ks.
prałat Ireneusz Folcik, podczas odpustowej homilii, podkreślał, że nasza Patronka nie chciała, aby zapatrywać się
na Nią, ale na Jezusa. Powinniśmy czerpać wskazania, jak żyć po Bożemu z postaw
Rozalijki, czy Maksymiliana Kolbego. Oni dali z siebie wszystko dla Boga,
ponieważ wartości, którymi się kierowali były prawdziwe i szczere. Święci żyli
w gotowości do spotkania z Panem, jak biblijne pięć Panien, które miały oliwę
do zapalenia swych latarni na powitanie Oblubieńca.
Tegoroczne
święto parafialne rozpoczęło się już 3 września mszą świętą w kaplicy, gdzie „zamieszkała”
wroceńska Patronka. To w tym miejscu dogłębnie można przeżyć duchowo prawdziwe
wartości, którymi kierowała się sycylijska Święta. W procesji do studzienki,
podczas odmawiania Litanii do św. Rozalii, można poczuć się spragnionym wody
życia. To pragnienie sprawia, że każdy czciciel Rozalii zmierza, niczym pątnik
do studzienki, aby ugasić pragnienie ciała i duszy. Po odpustowej sumie
czciciele Patronki z Palermo idą w procesji za Jezusem w Najświętszym
Sakramencie, aby wzorem pustelnicy wpatrywać się w Niego i poczuć mocniejsze uderzenie
swego serca. Wyrazem wdzięczności za dobrodziejstwa i łaski płynące za
przyczyną Rozalijki było nabożne ucałowanie Jej relikwii przez wszystkich
uczestników eucharystii.
„Pytanie”
Gdzie
Twoja suknia weselna
Rozalio?
Czy
został ci tylko siermiężny
płaszcz?
Gdzie Twa korona książęca,
ciepła
komnata i pełny potraw
królewski
stół?
Gdzie
łoże wygodne,
baldachim
złoty i ciepły dotyk
rodziców
rąk?
Wszystko
przepadło w otchłani bogactwa
więc
został Ci tylko kamienia chłód
zamiast
rodziców
Anioła
Bożego chroni Cię cień
zziębnięte
ciało miłość rozgrzewa
samotną
duszę wiara pociesza
bo
przecież z Tobą
jest…Pan.