środa

Bóg zamieszkał wśród nas…


Każde Święta Narodzenia Pańskiego wywołują poruszenie ludzkich serc. Do tego poruszenia przygotowywały nabożeństwa roratnie, które w naszej parafii odbywały się tradycyjnie o godzinie 6.30. „Zatwardziali” uczestnicy tych nabożeństw, a wśród nich kilkanaścioro dzieci szkolnych przygotowywało się do przyjścia Dzieciątka Jezus. „Z Duchem Twoim…” – to naczelne przesłanie, które towarzyszyło rozważaniom, prowadzonym przez kapłanów. Nauki przybliżały sylwetki biblijnych postaci- Mojżesza, Izaaka, Józefa Egipskiego, Gedeona, króla Dawida, itp. Zdobyte wiadomości procentowały nagrodami, ponieważ najbardziej aktywne dzieci wykazywały się zdobytymi wiadomościami.

A gdy nadszedł dzień Narodzenia Pańskiego, w naszej świeżo pomalowanej świątyni pojawiła się szopka. Niby podobna do tej z poprzednich lat, ale inna. Widać w niej nie tylko Świętą Rodzinę, Trzech Króli oraz pastuszków i świętych kapłanów, ale także słychać szumiący strumyk- wodę życia. Nie można nie zauważyć akcentów narodowych z okazji setnej rocznicy odzyskania Niepodległości Polski- biało - czerwonej flagi. Wszystko to na tle rozgwieżdżonego nieba z błyszczącą gwiazdą betlejemską. Obok szopki - choinka z aniołkami, „wypracowanymi” przez Zespół Charytatywny. Każdy aniołek to datek na pomoc cierpiącym w Syrii. W głównym ołtarzu siedem rozświetlonych choineczek otaczających żłóbek – pusty, ale tylko do momentu rozpoczęcia się najważniejszej Eucharystii- Pasterki. To w tym żłóbku ksiądz proboszcz położył Dzieciątko na pamiątkę Narodzenia Pańskiego. Mszę świętą, sprawowaną przez naszych kapłanów, poprzedzał koncert kolęd w wykonaniu parafialnej scholii i pana organisty. Piękne kolędy i pastorałki wprowadzały w atmosferę świąteczną i w naszej parafii koncert stał się tradycją.  Świątynia w godzinie 00:00 był bardziej niż pełna. Homilia „pasterska”, wygłoszona przez proboszcza parafii, uświadomiła na pewno każdemu uczestnikowi Eucharystii wielkość Narodzenia Pańskiego. Zresztą wszyscy żyli mocą wigilijnego opłatka, połamanym podczas rodzinnych spotkań. W atmosferę święta wpisują się składane świąteczne życzenia- te proste, zwyczajne, prozaiczne oraz te wyszukane, poetyckie, napisane przez znanego nam sprzed dwóch lat kapłana Władysława Hajduka.
Takiego potrzeba nam Narodzenia
Abyśmy z ziemi tak sięgnęli nieba
Że wobec Boga co Miłością cały
Pragnęli ludziom zbliżyć Jego chwałę.

I byśmy w sercu tak się umocnili
Że nie czekając nawet jednej chwili
Jako pasterze ponieśli wieść wielką
Że się narodził - Bóg dzieciną świętą!

Ale nie żłobem jego cześć mierzona
Nie grotą zimną Jego nas zbawianie
Ale chce sercem naszym pokierować
Pragnie nas włączyć w swą niebieską chwałę

Życzę więc śmiele, aby to się stało
By życie nasze Jego było chwalą
By takie było Jego Narodzenie
By umocniło w pielgrzymce przez ziemię.

By tak się stało, że Słowo nam dane
Uradowało i było tak znane
Że za świętymi powiemy wzajemnie:
Ja jestem w Bogu a mój Bóg jest we mnie.

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia upływał pod znakiem męki Świętego Szczepana. Poświęcony owies stanowił lekarstwo dla zwierząt gospodarskich. Niektórzy parafianie w tym dniu po wyjściu z kościoła obrzucali się owsem, aby w ten sposób podtrzymać tradycję związaną z ukamienowaniem pierwszego męczennika.
Dzień Bożego Narodzenia minął, ale światło Betlejemskiej Gwiazdy świeci nadal i miejmy nadzieję, że  będzie ono nadal rozświetlało mroki naszych serc. 
SZOPKA 2018 

/ M.B/