MATKA KOŚCIOŁA

W Matce Kościoła można dostrzec kobiecy rys miłości samego Boga.
Tytuł Matki Kościoła został uznany całkiem niedawno. Na zakończenie III sesji Soboru Watykańskiego II, po ogłoszeniu Konstytucji dogmatycznej o Kościele, papież Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła i zalecił oddawanie Jej czci pod takim imieniem. W 1971 roku Episkopat Polski jako pierwszy w świecie ogłosił święto Matki Kościoła obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego.
Na samym soborze biskupi spierali się o ten tytuł. Przeciwnicy argumentowali, że nie ma go w najstarszej tradycji i że wynosi on Maryję ponad Kościół, gdy tymczasem jest Ona także jego córką, cząstką, siostrą, typem, modelem, obrazem, doskonałą realizacją, radością i nadzieją. Zwolennicy argumentowali, że Maryja będąc Matką Chrystusa, Głowy Mistycznego Ciała, jest także Matką Kościoła oraz że Maryja współpracowała w zaistnieniu tego Ciała i współpracuje w jego rozwoju. Spór ogniskuje się w pytaniu, czy Maryja jest kimś „ponad" Kościołem, czy raczej kimś obecnym w Kościele. Oba te ujęcia są prawdziwe, nie muszą się wykluczać.
Rozwiązaniem problemu jest obraz namalowany przez Łukasza w Dziejach Apostolskich: Maryja w wieczerniku razem z Apostołami modli się o dar Ducha dla Kościoła. Tak, Matka Chrystusa jest z nami, jest jedną z nas, jest pierwszą uczennicą Pana. Ale zarazem jest kimś większym od nas. Większym przez swoją świętość, przez wyjątkowy związek ze swoim Synem. Zasługuje na naszą cześć. Jej wielkość płynie zawsze z tego, że daje w sobie miejsce Bogu.
Kult Maryi i świętych nigdy nie może przesłaniać Boga, ale ma do Niego prowadzić. Tytuł Matka Kościoła trzeba widzieć w powiązaniu z tajemnicą Ducha Świętego. Maryja wciąż wyprasza Kościołowi nowe zesłanie Ducha Świętego, modli się o jego odnowę, wstawia się za nami, by nie zabrakło nam żywej wiary i zapału do głoszenia Ewangelii. W Matce Kościoła można dostrzec kobiecy, matczyny rys miłości samego Boga. Zakończenie trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II miało wybitnie charakter maryjny. We Mszy świętej, koncelebrowanej z papieżem Pawłem VI wzięli udział biskupi, w diecezjach których są ważniejsze sanktuaria maryjne. Znalazł się przeto wśród nich także ówczesny biskup częstochowski, ks. Stefan Bareła. Następnie papież poświęcił złotą różę i ofiarował ją dla sanktuarium maryjnego w Fatimie. Dla podkreślenia charakteru maryjnego tegoż dnia papież uczestniczył jeszcze w dziękczynnym nabożeństwie wieczornym, w Bazylice Santa Maria Maggiore.
Nie to był jednak moment centralny dnia, ale końcowe przemówienie papieża na zakończenie trzeciej sesji. Zamykając przedostatnią sesję soboru dnia 21 listopada 1964 roku, papież streścił owoce narad, dyskusji i uchwał, i zakończył swoje przemówienie słowami: „Rzeczywistość Kościoła nie wyczerpuje się zgoła w hierarchicznej strukturze, w liturgii, w sakramentach i w jego rozporządzeniach prawnych. Jego wewnętrznej istoty należy szukać w mistycznym zjednoczeniu z Chrystusem - w zjednoczeniu, którego nie da się pomyśleć bez Tej, która jest Matką Słowa Wcielonego, a którą sam Chrystus chciał trwale zjednoczyć z sobą dla naszego zbawienia. Oto dlaczego w wizji Kościoła winno się rozważać dziwy, które Bóg zdziałał w osobie Maryi. Prawdziwość nauki katolickiej o Maryi będzie zawsze kluczem do właściwego zrozumienia misterium Chrystusa i Jego Kościoła.

Refleksje nad ścisłym stosunkiem Maryi do Kościoła, tak jasno wyrażone w dzisiejszej Konstytucji soborowej, pozwalają Nam uważać ten moment za najbardziej stosowny do tego, aby zadośćuczynić życzeniu, które wyraziliśmy na zakończenie II sesji. Wielu Ojców poparło je, prosząc usilnie, aby wyraźnie określić podczas tego Soboru macierzyńską funkcję, jaką Matka Boża wypełnia względem chrześcijańskiego ludu.
Toteż uznaliśmy za stosowne ogłosić uroczyście na tej publicznej sesji nadanie nowego tytułu Najświętszej Dziewicy tytułu, o który proszono z różnych części świata katolickiego; Nam szczególnie drogiego, gdyż wyrażającego przedziwną syntezę miejsca uprzywilejowanego, jakie ten Sobór przyznał Najświętszej Maryi Pannie w Kościele.
Przeto na chwałę Matki Bożej, ku naszemu pokrzepieniu, ogłaszamy Najświętszą Maryję Pannę Matką Kościoła, to jest Matką Ludu Bożego - zarówno wiernych, jak i pasterzy, którzy nazywają Ją najukochańszą Matką. Pragniemy, by pod tym najmilszym tytułem od tej chwili Dziewica - Matka była jeszcze bardziej czczona i wzywana przez lud chrześcijański".