Zaraz też Duch
wyprowadził Go na pustynię. Czterdzieści
dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt,
aniołowie zaś usługiwali Mu. (Mk 1,12-13)
W dzisiejszą, pierwszą niedzielę
Wielkiego Postu w naszych świątyniach wysłuchaliśmy opowiadania św. Marka
Ewangelisty o kuszeniu Jezusa. Pamiętamy, że opisane wydarzenie było
bezpośrednio poprzedzone chrztem, którego Jan udzielił Jezusowi w Jordanie.
Na Jezusa zstąpił wówczas Duch Święty. Bezpośrednio po chrzcie, przed
rozpoczęciem swojej publicznej działalności, Chrystus posłuszny Ojcu i pełen
Ducha Świętego udał się na pustynię, aby tam na modlitwie przebywać w bliskości
Ojca.
Na
pustkowiu doszło jednak do rzeczy niebywałej: Odkupiciel został poddany
kuszeniu. Relacja św. Marka o tym wydarzeniu prezentuje niejako program misji
Jezusa, zawierając zarazem wskazówki dotyczące naszego wędrowania przez ziemię.
Tym,
co wybija się na pierwszy plan w postawie Jezusa na pustyni jest posłuszeństwo
woli Ojca i głosowi Ducha Świętego. W ewangelicznej scenie widzimy Zbawiciela
postawionego przed wyborem między posłuszeństwem Duchowi Świętemu a przyjęciem
„ofert” kuszącego Go szatana. Przewrotność kusiciela polegała na tym, że –
podobnie jak w raju – posłużył się kłamstwem i przebiegłością. Zauważmy,
że zły duch nie odwodził Jezusa od realizacji misji powierzonej Mu przez Ojca,
lecz namawiał Go, by objawił swoją moc przez spektakularne znaki i cuda. Nie na
tym jednak miał polegać Boży plan zbawienia. Bóg Ojciec zamierzył, by zbawienie
świata dokonało się przez posłuszeństwo, które miało naprawić grzech
nieposłuszeństwa pierwszych rodziców. Gdyby Jezus posłuchał szatana, zapewne
zyskałby podziw, poklask i posłuch u ludzi, którzy byliby świadkami takich
wydarzeń, ale nie zrealizowałby Bożego planu zbawienia. Ten miał wieść przez cierpienie,
Golgotę i krzyż. Podobne pokusy pojawiły się w późniejszej działalności
Chrystusa. Nie brakowało przecież ludzi, którzy kierując się swoimi
wyobrażeniami o Mesjaszu, domagali się od Mistrza z Nazaretu znaków z
nieba. Apostoł Piotr protestował, gdy słyszał zapowiedź Jezusa o czekającej Go
męce (por. Mk 8,33). Podczas ukrzyżowania również rozlegały się głosy: „Zejdź z
krzyża, a uwierzymy Ci” (Mt. 27,42) .
Jezus
jednak już na pustyni, posłuszny swojemu Ojcu, wybrał głos Ducha Świętego. W konsekwencji
tej uległości woli Ojca nastąpiło coś niezwykłego, coś, co można nazwać cudem
pustyni. Św. Marek napisał, że Jezus po swoim zwycięstwie nad szatanem żył na
pustyni „wśród zwierząt, a aniołowie usługiwali Mu” (Mk 1,13). To piękne
nawiązanie do Księgi Rodzaju, opisującej dzieło stworzenia i sytuacji
pierwszego człowieka, Adama, którego Pan Bóg – stworzywszy – umieścił w raju i
przyprowadzał do niego zwierzęta, by ten nadał im imiona (Rdz 2,8.20).
Skojarzenie
tych dwóch scen biblijnych przypomina o ciągłym zagrożeniu przez szatana, nieustannie
próbującego pozbawić człowieka szczęścia, którego źródłem jest życie w bliskości
Boga i posłuszeństwie Jego woli. Zwycięstwo Chrystusa nad pokusami, Jego czas pustyni, w którym odrzucił
podszepty złego ducha i okazał całkowitą wierność Ojcu i natchnieniom
Ducha Świętego, doprowadził do tego, że pustynia stała się rajem. Podobna myśl,
związana z pustynią, jest zawarta w opisie wędrówki narodu wybranego do Ziemi
Obiecanej. Czas pustyni był dla Izraelitów formowaniem relacji z Bogiem i próbą
wiary, a także miejscem zawarcia szczególnego przymierza z ludzkością, ujętego
w przykazaniach Dekalogu (Wj 20, 1-17).
Drodzy
Siostry i Bracia! Przed nami święty czas Wielkiego Postu, który może i dla nas stać
się swoistym czasem pustyni. Będąc posłusznymi natchnieniom Ducha Świętego,
odczytywanym w umyśle i sercu, wejdźmy w ten piękny, choć trudny okres
liturgiczny. Jest on piękny, bo prowadzi nas do umocnienia lub nawiązania na
nowo przyjaźni z Bogiem. Trudny, bo przez praktykowaną modlitwę, post i
jałmużnę podejmujemy wysiłek zmiany naszego życia i wyprostowania
powikłanych dróg. Jako lud Nowego Przymierza pragniemy kroczyć za nowym
Mojżeszem – Jezusem Chrystusem ku ziemi obiecanej – ku szczęśliwej wieczności.
Niech nasza wierność Duchowi Świętemu polega na odwróceniu się od zła i zwróceniu
się całym sercem ku woli Bożej. W perspektywie krzyża szukajmy odpowiedzi na
ważne pytania dotyczące sensu życia, cierpienia i śmierci.
Wielkie
sprawy ludzkiego życia są przeżywane w milczeniu, pod spojrzeniem Boga (Kardynał
Robert Sarah, Moc milczenia, Warszawa
2017, s. 54). Okres Wielkiego Postu jest czasem wielkich spraw, które Bóg w
mocy Ducha Świętego pragnie w nas i przez nas dokonać. Szukajmy zatem ciszy,
także za cenę rezygnacji z codziennego hałasu, który męczy i daje poczucie, że
cisza stała się nieosiągalną oazą (tamże, s. 51). Może, tworząc swoją pustynię,
trzeba będzie ograniczyć czas spędzany przed telewizorem, komputerem czy
smartfonem. Zamiast nich weźmy do ręki Pismo Święte, książkę religijną,
czasopismo katolickie (np. „Niedzielę Przemyską”). Skorzystajmy z mediów
katolickich, w szczególności z diecezjalnego Radia FARA. Znajdźmy czas dla
drugiego człowieka, zwłaszcza chorego, cierpiącego, samotnego. Nabierzmy dystansu wobec spraw
materialnych, które, choć potrzebne do codziennego życia, nie mogą nam
przesłaniać Pana Boga. Ożywmy w sobie pragnienie tworzenia wspólnoty. Tej
rodzinnej, ale także i parafialnej, gdzie będziemy mogli dzielić się z innymi
darem modlitwy, pomocy czy rady. Zadbajmy o uczestnictwo całej rodziny
w szczególnym czasie wielkopostnej pustyni, jakim są rekolekcje parafialne
i nabożeństwa pasyjne. Nie zapomnijmy o dobrze przeżytej spowiedzi świętej,
do której należycie się przygotujmy. Sakrament pojednania niech stanie się dla
nas owocem nawrócenia, a więc okazją do szczerego rachunku sumienia z miłości
do Boga i bliźniego, przyznania się do winy oraz zachętą do zmiany
dotychczasowego, grzesznego postępowania.
Spróbujmy
zrealizować jakieś wielkopostne postanowienie. Nie tyle chwilowo sobie czegoś
odmawiając, co raczej trwale coś postanawiając. Może nadszedł czas, by dołączyć
do jakiejś grupy parafialnej czy społecznej lub zaangażować w jakąś akcję np.
„Rodzina rodzinie”, prowadzoną przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej, w
której możemy wspomóc rodziny uchodźców w ich ojczyźnie lub miejscu ich
aktualnego zamieszkania.
Pomóżmy naszej młodzieży stworzyć „świętą
pustynię” podczas Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej, które odbędzie
się przed Niedzielą Palmową w dniach 23-25 marca br. w Radymnie.
Zachęcajmy młodzież, zwłaszcza przygotowującą się do przyjęcia sakramentu
bierzmowania, aby otworzyła się na wspólnotę modlitwy i rozważała orędzie
Dobrej Nowiny oraz papieskie przesłanie do nich skierowane. Pięknym i
potrzebnym byłoby apostolskie świadectwo rodziców, katechetów świeckich, sióstr
zakonnych i duszpasterzy, którzy zechcieliby towarzyszyć młodzieży w tym
spotkaniu, podejmując rolę opiekunów i przewodników na drogach wiary.
Drodzy Dziewczęta i Chłopcy! Radymno czeka na
was! Niech to miasto będzie wielkopostną pustynią, na którą wyprowadzi nas
wszystkich Duch Święty. Wyjdźcie na tę pustynię, realizując program Spotkania
Młodych Archidiecezji Przemyskiej i wraz ze swoimi rówieśnikami szukajcie
odpowiedzi na pytania dotyczące tajemnicy Ducha Świętego, który przychodzi do
nas ze swymi darami.
Duch
Święty, ten sam, który był obecny przy Jezusie na pustyni, będzie nas wspierał.
To On, którego otrzymaliśmy w sakramencie chrztu i bierzmowania, podpowie nam,
co mamy czynić. On przypomni nam wszystko, czego uczył nas Jezus – Syn Boży.
Przeżywając czas Wielkiego Postu, prowadzeni
przez Ducha Świętego, będziemy mogli skutecznie bronić się przed podszeptami
złego ducha, który jakże często we współczesnym świecie proponuje nam drogę do
szczęścia według jego przewrotnych kryteriów. Niech wielkopostna wspólnota
wiary, nasze osobiste i wspólnotowe przemyślenia, pomogą nam rozwinąć w sobie
przekonanie, że dobro zawsze zwycięża i że jest go więcej! Wbrew nachalnym,
niekiedy wręcz psychotycznym opiniom o powszechności zła, uczmy się
dostrzegać wokół siebie dobro. Oby naszym staraniem było pomnażanie tego dobra
tak, by w świecie nie było już miejsca dla jakiegokolwiek zła.
Włączmy
się w zwalczanie naszych wad narodowych, przede wszystkim dbając
o trzeźwość Ojczyzny. Rozpoczęty 11 lutego Tydzień Modlitw o Trzeźwość
Narodu pod hasłem „Trzeźwość egzaminem z
wolności”, niech skłoni nas do refleksji nad tym, byśmy dziękując za
stulecie odzyskania niepodległości byli wolni od uzależnień i zniewoleń
duchowych.
W
starożytności chrześcijańskiej istniał symboliczny zwyczaj, opisany przez św.
Jana Chryzostoma w jego katechezach chrzcielnych. Podczas udzielania sakramentu
chrztu osobie dorosłej, mający przyjąć chrzest zwracał się ku zachodowi i
wyrzekał się zła. Następnie odwracał się do zachodu plecami, zwracał się ku
wschodowi i wyznawał wiarę w Boga. To tylko symboliczny gest, ale wiele
mówiący. Właściwie to streszczenie naszej życiowej postawy. Przez całe życie
przecież mamy odwracać się plecami do zła, a zwracać ku Bogu, ku dobru. To
zobowiązanie przyjęte podczas chrztu i każdego innego sakramentu. To postawa,
do jakiej wzywa nas Jezus i uzdalnia Duch Święty: „nawracajcie się i wierzcie w
Ewangelię”. Powtórzmy raz jeszcze: nawrócenie to odwrócenie się od zła i
zwrócenie się całym sobą ku Bogu.
Niech
tegoroczny Wielki Post będzie dla nas swoistego rodzaju czasem pustyni, na której
spotkamy Boga i bliźniego. Kontynuujmy dzieło odnowy, zapoczątkowane w nas
w sakramentach chrztu świętego i bierzmowania. Postarajmy się, by czas
spędzony na wielkopostnej pustyni pomógł naszym sercom stać się ogrodem, w
którym zamieszka Pan Bóg.
Na owocne
przeżywanie czasu Wielkiego Postu oraz radosne świętowanie Tajemnicy
Zmartwychwstania Pańskiego, z serca błogosławię.
†
Adam Szal
Arcybiskup Metropolita Przemyski
Arcybiskup Metropolita Przemyski